Zagadka rozwiązana. Betoniarni nie będzie
Enklawa spokoju, otoczona z trzech stron lasem, ale spokój mieszkańców Paniówek zburzyła informacja, że w sąsiedztwie ma powstać betoniarnia. – Grozi zanieczyszczeniem środowiska poprzez hałas, poprzez zapylenie i dziwi nas, że narażą mieszkańców osiedla, na te wszystkie nieprzyjemności – mówi Czesław Łukwiński, mieszkaniec Paniówek.
W 2007 roku, kiedy powstawało to osiedle, deweloper postanowił wybudować tu także wytwórnię betonu. Wójt wydał wtedy decyzje pozytywną. – Nie było silnych argumentów, żeby nie dopuścić do budowy tej betoniarni. Ona była przewidywana tylko na okres budowy tego osiedla, nie dłużej niż 7 lat – informuje Joachim Bargiel, wójt Gminy Gierałtowice. Ale jego zgoda została uchylona przez Samorządowe Kolegium odwoławcze. Kilka miesięcy temu procedura z urzędu została wznowiona… – Aktualnie zostało w gminie obwieszczenie powieszone i możemy składać do tego wnioski i swoje uwagi do raportu oddziaływania na środowisko – mówi Maciej Słomka, mieszkaniec Paniówek.
Mieszkańcy zebrali więc ponad 70 podpisów, z osobna zgłaszali też w gminie protesty. Sprawą zajęła się również gminna komisja rolnictwa i ochrony środowiska. – Jednogłośnie cała komisja zagłosowała przeciwko powstaniu tej betoniarni – informuje Marek Błaszczyk, przewodniczący Rady Gminy w Gierałtowicach.
Pisanie petycji, protestów i posiedzenia w tej sprawie, jak się dziś okazało, były tylko stratą czasu. Inwestor ma nie być już zainteresowany budową betoniarni, a teren przy ulicy Zabrskiej został przez niego sprzedany. Dziś nie chciał jednak potwierdzić tego przed kamerą.
Firma zapomniała jednak wycofać z urzędu wniosek. Zrobiła to dopiero dziś, bo to od nas dowiedziała się o całym zamieszaniu wokół tej sprawy. Tym samym dołożyła niepotrzebnych obowiązków pracownikom Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która na wniosek wójta nadal sprawdza oddziaływanie inwestycji na środowisko. – Analizujemy dokumenty także te które wpłynęły do nas ze strony mieszkańców Paniówek i najdalej do 9 marca zajmiemy stanowisko w tej sprawie – tłumaczy Małgorzata Zielonka, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach. I oby ktoś w tej dezinformacji poinformował, ze stanowiska w tej sprawie już zajmować nie trzeba.