Zagłębie Sosnowiec zakłada własną korporację taksówkarską

Z klubowej taksówki – wprost na stadion Zagłębia Sosnowiec. Zagłębie jako pierwszy piłkarski klub w Polsce zakłada własną korporację taksówkarską. I jak podkreślają jego przedstawiciele – wszystko idzie zgodnie z planem.
– Nie ma przeszkód. Jest dużo biurokracji, dużo papierkowej roboty, dużo pozwoleń, ale jest wszystko na dobrej drodze – mówi Adam Makar, Zagłębie Sosnowiec.
Drodze, która ma wynieść Zagłębie, nie tylko na piłkarski szczyt.
Ryszard Kusina jest taksówkarzem od kilkunastu lat. Choć pomysł klubu uważa za dobry, z doświadczenia wie, że jako pasażer – kibic kibicowi nie równy.
Problemów z klubowymi taksówkami nie ma w Białymstoku. Tutaj klub porozumiał się z jedną z korporacji i po mieście kursują taksówki z logiem Jagielloni Białystok.
Przedstawiciele istniejących już korporacji twierdzą, że nie powinno być problemów z klientami.
– Sześć taksówek to jak na warunki w Sosnowcu bardzo mało, z tego względu, że będzie grupa osób która z sympatii dla klubu sportowego będzie chciała z takich taksówek korzystać – stwierdza Patryk Kotuła, MPT w Katowicach.
I to nie tylko w Sosnowcu. Bo taksówkarze Zagłębia nie odmówią też kursu do Katowic, czy Chorzowa.
Mimo wszystko według specjalistów od kreowania wizerunku, taka inicjatywa może Zagłębiu pomóc – jeśli pomysł jest przemyślany od początku do końca.
– To trochę tak jakby ktoś w pustym ogrodzie zasadził jedną czerwoną różę. Może się to wydawać ciekawe i fajne, pytanie brzmi czy ten ktoś ma pomysł na cały ogród i inne kwiaty oraz czy później będzie je regularnie podlewał – mówi Marcin Młodożeniec, specjalista ds. kreowania wizerunku.
Regularnie za to będą kursowały zagłębiowskie taksówki. Pod warunkiem, że najpierw włączą się do ruchu.