Region

Zagłębiowska Masa Krytyczna

Łukasz Niemotko przejechał na rowerze tysiące kilometrów. Jak mówi – do najlepszych tras ulice Sosnowca trudno zaliczyć. – Jest kilka ścieżek, które nie łączą się w jedną całość. Nie można przejeżdżać z jednej ścieżki do drugiej, ale trzeba wjeżdżać na inne drogi – stwierdza Niemotko.

Ponad siedmiuset rowerzystów połączyło siły swoich mięśni i wyjechało na zagłębiowskie ulice, aby zaprotestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Było głośno i tłoczno. Przejazd miał zwrócić uwagę władz. – Chcemy pokazać, że rowerzystów jest bardzo dużo, a ścieżek jest bardzo mało i ta infrastruktura jest konieczna do tego, żeby się bezpiecznie poruszać po mieście – wyjaśnia Rafał Siciński z Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego.

Najwyraźniej jednak cała akcja była zupełnie nie potrzebna. Masa krytyczna, jak sama nazwa wskazuje, powinna krytykować – w tym przypadku władzę. A tu sprawa się komplikuje, bo ci, którzy mieli być krytykowani – przyłączyli się do krytycznego peletonu i może nie w pierwszym szeregu, ale wiceprezydent sosnowca i burmistrz czeladzi – pedałowali dzielnie. 

Wiceprezydent Sosnowca – Zbigniew Jaskiernia łączy się w bólu z miłośnikami jednośladów i przyznaje, że jego udział w imprezie to wyraz samokrytyki. – Podkreślam, ponieważ sam tego doświadczam i uważam, że to co, rowerzyści, kolarze, miłośnicy kolarstwa podkreślają, iż szlaki są niezbędne – oznajmia Jaskiernia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wszystko dlarego, że miłośników wycieczek rowerowych jest dużo, a miejsc, w których można pojeździć jak na lekarstwo. W Czeladzi na przykład, trudno znaleźć jakąkolwiek ścieżkę rowerową. Sytuacja ta ma się jednak diametralnie zmienić. Jeszcze w tym roku bowiem ruszy budowa 20 kilometrowego odcinka dla rowerzystów. W Sosnowcu jak na razie też kiepsko. Pierwsza, czterokilometrowa ścieżka prowadziła z Parku Tysiąclecia na Stawiki i dalej w kierunku osiedla Naftowa. Rok temu przybył jeden kilometr. Na mapie Sosnowca podobnie jak w Czeladzi, więcej ścieżek ma dopiero się pojawić. – Nie ma gdzie jeździć, a ulica nie jest miejscem na rower. Powinny być ścieżki i to przede wszystkim miasto powinno o to zadbać – skarży się Jadwiga Smółka, mieszkanka Sosnowca.

Jak zapewniają policjanci, miasta o przyrost ścieżek rowerowych dbają coraz bardziej, a kilometrów ścieżek w wielu miastach regionu przybywa. Ubywa natomiast wypadków z udziałem rowerzystów. Jednak mimo, że jest lepiej, to wciąż nie jest dobrze. – Jest to jeszcze duża liczba. My nie zasypujemy gruszek w popiele i będziemy nadal prowadzić działania mające na celu poprawienie bezpieczeństwa na drogach – zapewnia mł. asp. Marek Wręczycki z KWP w Katowicach.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button