Region

Zagłębiowskie nie śląskie

Końca ”świętej wojny” między Zagłębiem a Śląskiem, mimo upływu lat nie widać. – Zagłębie to jest Zagłębie, a Śląsk to jest Śląsk – mówi Domicela Indyka. – Sosnowiec nigdy nie był na Śląsku, od tego trzeba zacząć. Nigdy nie był i nigdy nie będzie – dodaje Piotr Nowak, mieszkaniec Sosnowca. Dla wielu jednak miasto Kiepury leży nie gdzie indziej jak na Śląsku. Cienka granica między zwaśnionymi regionami dla dziennikarzy z innych regionów kraju bywa niewidoczna. Ale gorole tej niewiedzy powiedzieli dość. – Napisaliśmy petycję, w której apelujemy o prawdę – opowiada Piotr Bielecki, Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego.

Widząc takie ”perełki”, trudno nie przyznać racji członkom Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego:
W Będzinie na Śląsku 4,5 tysiąca mieszkańców pozbawionych jest ogrzewania i ciepłej wody.
Śląsk: pijany kierowca zawisł na nagrobkach. Przez kilka kilometrów policja z Dąbrowy Górniczej ścigała pijanego kierowcę…
Stąd między innymi apel do Polskiej Agencji Prasowej o bardziej uważne przestrzeganie różnicy między Śląskiem a Zagłębiem. Pod petycją podpisało się ponad 1000 internautów z całego województwa. – Warto by dziennikarze z Polskiej Agencji Prasowej znali tę różnicę, ponieważ ona dla mieszkańców jest bardzo irytująca. To tak jak Warszawiaka nazwać Małopolaninem – uważa Piotr Bielecki, Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego.

W tej walce o dobre imię i tożsamość, Zagłębiaków wsparli o dziwo, zagorzali Ślązacy. – Mamy nadzieję, że wreszcie może to zmienić nastawienie dziennikarzy z całego kraju do terminu Śląsk, Górny Śląsk i Zagłębie. Żeby nie mylić obu regionów, żeby po prostu nie kłamać – stwierdza Michał Buchta, Łowcy Felerów. Adresaci petycji twierdzą jednak, że zarzuty to strzał kulą w płot. Gruntowna analiza depesz, jaką po otrzymaniu tego listu przeprowadzono w Polskiej Agencji Prasowej pokazuje, że winnego trzeba szukać gdzie indziej. – Nasze depesze były prawidłowe, natomiast błędy powstały w redakcjach portali internetowych. Portale internetowe przeinaczają nasze informacje i bardzo często jest tak, że to co my nadajemy w swoim serwisie, a co się ukazuje na portalu jest czymś zupełnie innym – odpowiada Wojciech Każmierczak, PAP Warszawa.

Autorzy petycji twierdzą, że to PAP jest sprawcą zagłębiowsko-śląskiego zamieszania. I zamierzają walczyć do skutku. Zdaniem socjologa Bogdana Pliszki końca sporu o tożsamość na razie nie ma się co spodziewać. – Zapewne długo będą walczyć, bo te różnice, o których tutaj mówimy, one praktycznie poza śląskiem i Zagłębiem są słabo czytelne na nieszczęście dla nich.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Różnice choć słabo czytelne, dla goroli i hanysów nie są obojętne. Tropienie absurdów i dziennikarskich wpadek to może mało skuteczny sposób, by o tożsamości jednych i drugich było głośno.

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button