Zagrają dla Pawełka

Dzieli ich ponad 1,5 tysiąca kilometrów. Rodzice w Ustroniu, trzynastomiesięczny Pawełek w londyńskiej klinice. Tęsknią, ale nadal walczą o zdrowie syna. Lewe oko chłopca zaatakował wyjątkowo rzadki, złośliwy nowotwór – siatkówczak. Guz zajął prawie całe oko. Cztery miesiące temu Polscy lekarze oznajmili im wyrok. – Jak jest tak duży nowotwór po prostu usuwa się oko, nie próbuje się go leczyć chemią, sprawdzić czy się zatrzyma, obkurczy, po prostu usuwa się oko – mówi Agnieszka Bukowczan, mama Pawełka.
Przed tym usunięciem dziecko może uratować terapia prowadzona w londyńskiej klinice. Warta ponad 20 tysięcy funtów. – Gdyby Paweł nie był Pawłem, to już dawno byśmy stracili nadzieję, jego pogoda ducha, siła walki i on sam. Choć podświadomie nie wie co mu jest i co prawda po nim tego nie widać, radzi sobie, walczy, dlatego jesteśmy pełni podziwu – wyznaje Andrzej Bukowczan, tata Pawełka.
Liczba osób, które chcą pomóc w tej nierównej walce z siatkówczakiem wciąż się powiększa. Jutro w ustrońskim amfiteatrze lokalni artyści zagrają koncert, na którym będą zbierać pieniądze na przekraczające możliwości finansowe rodziców leczenie chłopca. – Chcielibyśmy zachęcić przede wszystkim Ustronian, to jest taka lokalna sprawa solidarności i mam nadzieje, że ustronianie dopiszą. Ale to jest genialny koncert także dla turystów – stwierdza Andrzej Drobik, organizator koncertu.
Dla Pawełka zagra miedzy innymi zespół Ustronsky. Historię walki o życie chłopca muzycy śledzą od kilku miesięcy. To ich pierwszy charytatywny koncert, ale wierzą w frekwencyjny sukces, potem w sukces w walce z chorobą. – W ten sposób możemy pomóc, czyli grać na tym koncercie, w amfiteatrze i mam nadzieję, że część widowni dla nas też przyjdzie – podkreśla Jan Zachar, wokalista zespołu Ustronsky.
Pawełek przechodzi właśnie piąty z sześciu etapów chemioterapii. – Organizm jest coraz bardziej obciążony tą chemią, ma słabe wyniki krwi i ogólnie dziecko jest słabsze – mówi mama chłopca. Rodzice starają się nie okazywać słabości. Drżą tylko o to, by przerzuty nie zaatakowały zdrowego oka. A na to szanse będą tym mniejsze, im więcej jutro uda się zebrać pieniędzy.
Jeśli chcą Państwo pomóc Pawełkowi można to zrobić wpłacając pieniądze na konto:
PKO BP 30 1020 1390 0000 6302 0389 6354
Maria Michnik
ul. Lipowska 130
43-450 Ustroń