Zagraniczna prasa o nieobecności Wałęsy na obchodach “Solidarności”
Gazeta zamieszcza duże zdjęcie z 1980 roku, a na nim Lecha Wałęsę wynoszonego ze stoczni na rękach przez robotników po podpisaniu porozumień sierpniowych. Pod zdjęciem – duży artykuł a w nim na pierwszym planie umieszczono niedawny cytat Lecha Wałęsy:„ po 30.latach wielkiego wysiłku jestem dziś po prostu potwornie zmęczony”.
Gazeta pisze, że na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Migalski napisał na swym blogu, że Lech Wałęsa zachowuje się jak warchoł, że jest chorobliwie antykańczyński. Wytknął mu też słabą prezydenturę i pogoń za pieniądzem. Dziennik „Le Soir” nie skomentował tych słów, przypomniał tylko wydarzenia historyczne; to , że w 1980 roku podpisano porozumienia sierpniowe, a 9 lat później w Polsce odbyły się pierwsze, częściowo wolne wybory, kilka miesięcy przed upadkiem muru berlińskiego.
Gazeta, powołując się na rozmowy przeprowadzone w Polsce pisze, że młode pokolenie Polaków jest zmęczone dyskusjami i kłótniami polityków, w większości związanych z „Solidarnością” i uważa, że należy odmłodzić klasę polityczną.
“Lech Wałęsa odwraca się plecami do Solidarności” – pisze rzymski dziennik “La Repubblica” w korespondencji na temat obchodów 30. rocznicy Sierpnia. Gazeta podkreśla, że “ojca polskiej demokracji” nic już nie łączy ze związkiem, który założył w 1980 roku.
“Lech Wałęsa nie ma już nic wspólnego z Solidarnością” – stwierdza rzymska gazeta.
“Związek nie jest dziś bowiem ruchem polityczno-społecznym, walczącym o demokrację i nie ma dziesięciu milionów członków. Co więcej, Solidarność jest dziś związkiem nacjonalistycznym i konserwatywnym i bezkrytycznie popiera popiera lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem ma on zupełnie inną wizję przyszłości Polski aniżeli Wałęsa” – podkreśla włoski dziennik, przypominając, że bracia Kaczyńscy wielokrotnie zarzucali byłemu prezydentowi “kompromisy z komunistami”.
“To tłumaczy, dlaczego założyciel Solidarności nie bierze udziału w zorganizowanych przez nią obchodach” – dodaje “La Repubblica”.