Świat

Zagraniczna prasa o zapisach czarnych skrzynek

Rosyjski dziennik “Izwiestia” uważa, że stenogramy potwierdzają dużo rzeczy, które już wcześniej były znane. Jednocześnie jednak – zdaniem gazety – wiele kwestii pozostaje niejasnych.

Gazeta “Kommiersant” twierdzi, że stenogramy świadczą o tym, że “pewna część odpowiedzialności za katastrofę spoczywa nie tylko na załodze samolotu, która wiedziała o szybko pogarszającej się pogodzie, ale i na wszystkich innych uczestnikach wydarzeń, w tym na dowódcy sił powietrznych Polski”.

Rządowa “Rossijskaja Gazieta” zwraca uwagę, że wcześniej strony ustaliły, iż informacja zawarta w stenogramach nie będzie ujawniana do czasu oficjalnego zakończenia śledztwa. Dziennik zaznacza, że w Polsce trwa kampania wyborcza.

“W warunkach twardej walki przedwyborczej o najwyższy urząd w państwie publikacja dokumentu /…/ może zmienić polityczny rozkład sił w państwie i odbić się na preferencjach wyborców” – komentuje “Rossijskaja Gazieta”.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dziennik nie wyklucza, że właśnie “te przyczyny zmusiły Warszawę do naruszenia wcześniejszych ustaleń osiągniętych Moskwą” i opublikowania stenogramów.

Radio “Echo Moskwy ” poinformowało natomiast, że polska opinia publiczna jest rozczarowana, gdyż opublikowane stenogramy z czarnych skrzynek nie przyniosły wyjaśnienia. Rozgłośnia zauważa, że Jarosław Kaczyński nie dowierza rosyjskiemu śledztwu w sprawie przyczyn katastrofy. Rozgłośnia poinformowała, że prezes PiS po przestudiowaniu stenogramów powiedział, że nadal nic z nich nie wynika. Radio zwróciło uwagę, że tragedia pod Smoleńskiem zjednoczyła narody Polski i Rosji. Według rozgłośni rosyjskie władze próbowały być maksymalnie otwarte w kwestii wyjaśniania przyczyn katastrofy.

“Echo Moskwy” cytuje również opinie specjalistów lotniczych. Aleksander – nawigator – uważa, że załoga polskiego samolotu działała nieprofesjonalnie. Mikołaj – dowódca samolotu Tu-154 – uważa, że tragedii winna jest nie tylko załoga, ale i rosyjski kontroler lotu, który za późno wydał komendę odejścia na drugi krąg i nie wymusił na pilotach powtórnego podejścia do lądowania. Z kolei Andriej – były pilot uważa, że załoga popełniła błąd i znajdowała się pod presją i nie miała jasności, czy ma lądować czy nie.

Z kolei brytyjski “Financial Times” analizuje polityczne znaczenie zapisu czarnych skrzynek rządowego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Zdaniem korespondenta brytyjskiego dziennika, transkrypcja zapisu zdaje się potwierdzać opinię prowadzącego śledztwo Edmunda Klicha, że przyczyną katastrofy był błąd pilota, a to może wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich.

Jak pisze Jan Cieński, “katastrofa stała się częścią mitologii narodowców, a Lech Kaczyński dołączył do panteonu narodowych bohaterów”.

“Zwłaszcza dlatego, że zginął w drodze do Katynia. Część stronników Jarosława Kaczyńskiego widzi nawet w tej katastrofie rękę Moskwy” – dodaje korespondent brytyjskiego “Financial Times”.

Jan Cieński sugeruje, że – publikując tak szybko otrzymany w poniedziałek zapis – rząd PO mógł się kierować chęcią przeciwdziałania teorii spiskowej, gdyż “rozwianie mitu męczeństwa prezydenta Kaczyńskiego zaszkodzi szansom wyborczym jego brata”.

Korespondent “Financial Timesa” przypomina, że przed katastrofą Jarosław Kaczyński był jednym z polityków obdarzanych najniższym zaufaniem. Po śmierci brata raptownie zyskał w sondażach, ale obecnie ten wzrost poparcia zwolnił do mniej więcej jednej trzeciej elektoratu.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button