KrajRegionWiadomość dnia

Zakończono śledztwo w sprawie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się proces w sprawie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Śledczy postawili zarzuty w tej sprawie dwójce dyżurnych ruchu. Zakończenie śledztwa w tej sprawie oznacza, że prokuratura ma teraz dwa tygodnie na przesłanie do sądu aktu oskarżenia. Ale to może śledczym zająć więcej czasu bo same akta sprawy liczą ponad 120 tomów.

 

 

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Prowadzone przez częstochowską prokuraturę śledztwo wykazało, że winę za nieumyślne spowodowanie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami ponosi dwójka dyżurnych ruchu. Oboje usłyszeli już zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy a także fałszowania dokumentów. Jak dociekli śledczy, oboje po wypadku mieli ze sobą rozmawiać telefonicznie i ustalać to, jaką godzinę zamknięcia toru wpisać do odpowiednich dokumentów. Oboje do winy się nie przyznają, nie składali także do tej pory wyjaśnień. Wg. śledczych błędy mieli popełnić także maszyniści pociągów, które zderzyły się pod Szczekocinami.

 

 

 

Przypomnijmy – tragedia rozegrała się 3 marca 20121 roku. W pobliżu Szczekocin, w rejonie zjazdu z Centralnej Magistrali Kolejowej zderzyły się dwa pociągi – TLK Brzechwa jadący z Przemyśla do Warszawy i Interregio Jan Matejko z Warszawy do Krakowa. Pociąg do Krakowa wjechał na tor, którym jechał z naprzeciwka pociąg relacji Przemyśl-Warszawa. Zdaniem prokuratury, do zderzenia pociągów doprowadził Andrzej N. Dyżurny ruchu miał doprowadzić do skierowania jednego z pociągów na nieodpowiedni tor. To spowodowało czołowe zderzenie z drugim pociągiem pasażerskim. W katastrofie kolejowej pod Szczekocinami zginęło 16 osób a ponad 160 zostało rannych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button