Region

Załatwiali polskie obywatelstwo za pieniądze

Buntawi Unmaniwong przyjechał z Laosu. Ma polskie obywatelstwo, choć zdobycie go nie było łatwe. – Ponad 5 lat trwało otrzymanie pozwolenia na stały pobyt i dopiero wtedy mogłem ubiegać się o obywatelstwo. Teraz jest wszystko w porządku, czuję się jak Polak – przyznaje. Jak Polacy chcą się czuć także inni imigranci. Chcą tak bardzo, że nie cofają się przed łamaniem prawa.

Straż Graniczna wpadła na trop grupy, która nielegalnie legalizowała pobyty obcokrajowców. – Głównym organizatorem tego procederu był mieszkający w Polsce 49-letni obywatel Wietnamu. On opracował cały plan, on też nadzorował jego realizację – wyjaśnia ppłk. Cezary Zaborski ze Straży Granicznej.

Przestępcy wykorzystywali przepisy ustawy abolicyjnej z 2007 roku. Tak zwana mała abolicja dawała prawo pobytu nielegalnym imigrantom, którzy przebywali w Polsce od co najmniej 10 lat. Było kilka warunków. – Sprawdzaliśmy długość pobytu, czy mieścił się w tych granicach pobytu, jakie wymagała ustawa, dodatkowo zabezpieczenie finansowe, plus, czy ewentualnie było również zabezpieczone lokum, czyli uprawnienia do przebywania w danym lokalu. Dodatkowo osoby te wskazywały świadków – mówi Andrzej Gabrych z Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. I właśnie ci świadkowie bywali podstawieni. – Poświadczali nieprawdę co do znajomości. Mówili, że znali tych ludzi od '96 roku, czyli w okresie, który pozwalał na objęcie tych cudzoziemców ustawą abolicyjną – stwierdza ppłk. Zaborski. W rzeczywistości tak nie było.

Zarzuty postawiono na razie ośmiu osobom. W grupie oprócz podstawionych świadków –  Polaków i Wietnamczyków działał także tłumacz, który pracując dla straży granicznej, wykradał informacje.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Z możliwości ustawy abolicyjnej w województwie śląskim skorzystało 119 cudzoziemców. Wśród nich 20 Wietnamczyków. Pogranicznicy twierdzą, że co najmniej ośmiu oszukało urzędników. Co najmniej, bo śledztwo się toczy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button