Założyciel paliwowego gangu złapany!
Szajka podrabiała paliwo – jako olej napędowy sprzedawali olej smarowy. Policjanci szacują, że oszuści zdołali wprowadzić do obrotu około 13 mln litrów lewego paliwa. Zarobić na tym mieli kilkanaście milionów złotych. Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Został tymczasowo aresztowany.
Paliwowy gang działał na południu kraju. W rafineriach oraz hurtowniach kupowali olej smarowy. Wywozili go do Czech i Niemiec, przy okazji – zgodnie z przepisami – nie płacąc VAT i akcyzy. Jednak zaraz po przekroczeniu granicy, olej smarowy w cudowny sposób zamieniał się w napędowy i wracał do Polski. Jednak opatrzony już innymi dokumentami – podrobionymi i świadczącymi o tym, że w cysternach jest paliwo zakupione od estońskiej firmy. Olej miał przez Polskę przejechać tylko tranzytem, jednak finalnie kończył na krajowych stacjach paliwowych. Jedna cysterna to zdaniem prokuratury zysk około 30 tys.zł. Sama tylko akcyza której nie zapłacili oszuści szacowana jest na 13,5 mln zł. Do tej pory w sprawie paliwowej mafii zatrzymano 9 osób. Policja nie wyklucza kolejnych aresztowań.