Żaluzje tańsze

Choć żaluzje oficjalnie do użytku są tylko w rajdach samochodowych, czy na zlotach tuningowców… trudno nie domyślać się najważniejszego zastosowania takich rolet. – Każdego ostrzegam, dodaję do tego takie pisemko też, że ja sugeruję żeby ten towar nie był używany w jakikolwiek sposób niezgodny z prawem – tłumaczy Tomasz Barczyk, M-Tech, sprzedawca ramek na rejestracje. Fotoradarów na drogach województwa śląskiego jest ponad 100, ile z nich rzeczywiście robi zdjęcia, a które to atrapy policjanci nie chcą zdradzić. Bez cienia wątpliwości, a także bez zbędnej litości informują. – Bez względu na to, czy to będzie świadome działanie polegające na zdjęciu tablicy rejestracyjnej, czy też zastosowanie niekonwencjonalnych metod czy usług, skorzystanie z usług w postaci zasłonięcia, jakiejś kotary, firanki nie wiem jakiekolwiek inne roletki – mówi kom. Włodzimierz Mogiła, śląska policja.
Na kotarkowych, firankowych czy nawet roletkowych piratów czeka mandat w wysokości 200 zł… oczywiście przy zasuwaniu na gorącym uczynku. Ale sposobów, mniej lub bardziej oryginalnych na fotoradary jest więcej. – Ja mniej więcej wiem gdzie one w Katowicach są i tam już jadę wolniej – mówi Andrzej Kowalski, kierowca. – Albo jadę w ciemno i patrzę za tabliczką kontrola radarowa, to wtedy spuszczam nogę z gazu i jadę dalej – dodaje Arkadiusz Majorczyk, kierowca. – Sprajami różnego rodzaju robią, ale to jest najlepszy pomysł jaki widziałem ostatnio, także pomysł jest bardzo dobry – dodaje Eugeniusz Marzec.
Innym pomysłem znanym już od dawna jest antyradar tzw. kompaktowy. Oprócz oczywistego informowania o obecności fotoradarów, ekspert w tej dziedzinie wymienia kolejne zalety. – Daje nam możliwość większej koncentracji na jeździe, na prowadzeniu samochodu niż na wypatrywaniu policji w krzakach, że tak powiem, ale oczywiście nie daje gwarancji, zwiększa to jakby margines bezpieczeństwa – informuje Jerzy Ciepliński, www,antyradary.net.
Jedni radary stawiają, inni przed nimi ostrzegają, a jeszcze inni po prostu nie lubią być fotografowani… Cały interes się kręci, a wszystko dzięki kierowcom, którzy lubią przycisnąć pedał gazu.