Zamach bombowy w Pakistanie; zginęło 35 osób, ponad 100 jest rannych

Kweta to stolica Beludżystanu, pakistańskiej prowincji, w której mają swoje bazy zarówno ugrupowania talibów, jak i separatystów beludżystańskich domagających się autonomii lub niepodległości dla tego bogatego w surowce naturalne regionu.
Według wstępnych ocen ataku dokonali jednak ekstremiści islamscy, którzy próbują destabilizować życie kraju. Pakistanem rządzą – według nich – prozachodnie elity zwalczające muzułmański radykalizm, dlatego należy dążyć do obalenia tych władz. Zdaniem Aimala Khana, politologa z Islamabadu zamach jest konsekwencją pakistańskiej polityki w wojnie z terroryzmem.
Wielu analityków w Pakistanie uważa, że za zaangażowanie sił rządowych w zwalczanie talibów kraj płaci wysoką cenę w postaci powtarzających się ataków terrorystycznych na wielkie zgromadzenia religijne oraz wiece polityczne. W trakcie takich ataków talibowie należący do sunnickiej gałęzi islamu atakują zgromadzenia szyickiej mniejszości.