RegionWiadomość dnia

Zamiast parkingu giełda. Giełda samochodowa na parkingu przed cmentarzem w Raciborzu!

Poszukiwania wymarzonego auta bywają żmudne. Minimum to kilka komisów i giełda samochodowa. Gdy jednak szczęście dopisze, prawdziwą igłę znajdziemy przypadkiem. Nie trzeba wiele czekać, by właściciel samochodu pojawił się na miejscu, które nawet jemu wydaje się nietypowe. – To jest takie miejsce, zresztą już w Internecie opisują, że to „Autohaus”, ale tu jest duży przejazd, jest się gdzie zatrzymać, bo są miejsca gdzieś wystawione. Choć w ten sposób dba o potencjalnych nabywców, skutecznie utrudnia życie tym, którzy przyjechali tu w zupełnie innym celu. – Zajmują miejsce dla tych samochodów, dla osób, które przyjadą, żeby oporządzić czyjś grób.  

 

Przycmentarny handel nie jest ograniczony czasowo. W dni powszednie zaparkowanych jest tu przynajmniej kilka samochodów, które można kupić od ręki. W weekendy jest ich nawet kilkanaście. Wszystko wskazuje na to, że miejsce sprzedaży z całą pewnością nie należy do przypadkowo wybranych, bo auta przed cmentarzem stoją całą dobę.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Wybór towaru jest tu całkiem spory. – Na polskich rejestracjach, na raciborskich, również na niemieckich. Te samochody z Niemiec to już mają po 4-5 miesięcy przeterminowane tablice, czyli musiały tutaj na lawecie jakoś dojechać – mówi Stanisław Borowik, radny Raciborza.

 

Wcześniej przywożono je gdzie indziej – bliżej centrum Raciborza. Tyle, że tam teren należy do miasta, które z zyskiem dla siebie problem rozwiązało. – On dotyczył między innymi ulicy Opawskiej, takiej głównej części miasta i tam wprowadziliśmy strefę płatnego parkowania – wyjaśnia Anita Tyszkiewicz-Zimałka, UM Racibórz. Która uprawnia jedynie do godzinnego, bezpłatnego postoju. Za brak opłaty – grozi mandat.

 

Za handel przy cmentarzu nie grozi jednak nic. Nawet, gdy straż miejska przejeżdża obok handlarzy, zareagować nie może. – Nie możemy podejmować jakichkolwiek działań. Działania może podjąć właściciel, zarządca lub współwłaściciel terenu. A takim zarządcą terenu jest Zarząd Dróg Wojewódzkich, więc spokojnie czekamy i pan prezydent czeka na odpowiedź z Katowic – tłumaczy Wiesław Buczyński, Straż Miejska w Raciborzu.

 

Ta jednak – najprawdopodobniej – problemu nie rozwiąże, bo wedle prawa handlujący przed cmentarzem nie robią nic nielegalnego. Nawet, jeśli niemałe pieniądze zarabiają tam, gdzie zwyczajnie nie wypada…

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button