Region

Zaniedbana kolejka

Nędza, bieda, syf i dziadostwo. Tak ocenia kolejke wąskotorową radny Marusz Kurzątkowski. Jak mówi bałagan, który tu panuje na pewno nikogo nie zachęci do przejażdżki. – To naprawde wstyd. Jest tu brud, smród i ubustwo. Wszędzie sieci, wszędzie czuć mocz. Naprawde to jest żenada. Ludzie wychodząc stąd wstydzą się, że jechali tą kolejką.

Faktycznie śmieci nie zachęcają. Dziwi też fakt, że nie ma tu ani jednego kosza. A skromne dotacje od miasta i nieregularne wpływy z biletów muszą wystarczyć nie tylko na utrzymanie kolejki. Dlatego członkowie stowarzyszenia miłośników kolejki, robią co mogą by ją utrzymać. A ostatnio mogą już co raz mniej. – Stowarzyszenie, które jest operatorem i zarządcą infrastruktury nie dostaje niestety żadnego wsparcia ze strony urzędu miasta albo sponsorów – powiedział Bartosz Uryga, Stowarzyszenie Miłośników Kolejki Wąskotorowej.

Władze miasta też zdają sobie z tego sprawę, że 15 tysięcy złotych, które miasto corocznie daje stowarzyszniu dżierżawiącemu kolejke to właściwie żadne wsparcie. – Ja sądzę żeby doprowadzić ten tabor do właściwego stanu to trzeba by wydawać dwa miliony rocznie – mówi Gerard Glomb, referat transportu UM Bytom. Jednak miasto tyle nie daje, bo jak twiedzi nie ma. Kolejka bez pieniędzy nie działa tak jak powinna. A to z kolei zniechęca do korzystania z niej.

I choć wielu się zraża do kolejki to jej zarząd tylko w sprzedawanych biletach widzi realną deske ratunku. Dlatego od października chce po raz pierwszy uruchomić zimowe połączenia.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button