KrajRegionWiadomość dnia

Zapachniało wigilią… Na Śląsku Cieszyńskim ruszyły odłowy wigilijnych karpii [ZDJĘCIA]

W sklepach wprawdzie kolędy jeszcze nie rozbrzmiewają, ale ich wystrój jest coraz bardziej odświętny. Więcej o magii Bożego Narodzenia, nie tylko okiem odławianego karpia -Marcin Pawlenka.

 

Przyszłość niemal każdego z odławianych właśnie karpi będzie taka sama. To jeden z ostatnich przedświątecznych odłowów karpi na Śląsku Cieszyńskim. I chociaż do świąt jeszcze ponad miesiąc, to jak mówią rybacy -najwyższy czas na masowe rybobranie. -Jesienny odłów stawów, który polega na przełożeniu z dużych stawów na magazyny zimowe. I z tych magazynów zimowych przed świętami ryby będą sprzedawane – mówi Józef Gabzdyl, rybak. Zanim jednak trafią do sklepów, w stawie-magazynie przez kilka tygodni są już niekarmione. Wszystko po to, by straciły zbędny tłuszcz i niekoniecznie lubiany przez konsumentów posmak mułu. Wigilijna ryba wciąż na świątecznych stołach króluje. Jednak z myślą o bardziej wymagających klientach śląscy hodowcy postawili nie tylko na tradycję. -Głównie hodujemy karpie, natomiast są też inne ryby tak jak amur, tołpyga,szczupak sandacz – wylicza Agnieszka Gabzdyl, Gospodarstwo Agroturystyczne Wodna Dolina w Pruchnej.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Karp jednak smakować potrafi, jak mówią specjaliści i to niekoniecznie przyrządzony tradycyjnie. -Tam gdzie są ości, więc ogon cały trzeba ponacinać – mówi pokazując jak się oprawia fachowo karpia dr Maciej Pilarczyk, Zakładu Ichtiobiologii PAN w Gołyszu. Nacinanie wyfiletowanego wcześniej karpia, to sposób na pozbycie się tak nielubianych w tej rybie ości. -Ponacinany filecik nie traci swoich właściwości kulinarnych, a pozwala na zjedzenie filetu mięsa bez obawy o jakieś zadławienie się ością – dodaje dr Maciej Pilarczyk, Zakładu Ichtiobiologii PAN w Gołyszu. Którego skutki odczuć można już kilka tygodni przed świętami. Bożonarodzeniowa atmosfera w centrach handlowych zaczyna nabierać rozpędu. -Wczoraj miałam okazję pakować już jeden prezent świąteczny. Pani powiedziała, że woli załatwić to wcześniej niż potem kupować na szybko, ale jako takiego szału pakowania prezentów jeszcze nie ma – mówi Patrycja Szafron, Pakowanie Prezentów w Katowicach.

 

Nie rozkręcił się też na dobre szał zakupów, a jeśli już to prezenty kupowane są niekoniecznie na święta. -Odłożyliśmy to trochę na później. Na razie to wzięliśmy tu bączka bo ma dzisiaj urodziny tak? – mówi Miłosz Kulik, klient centrum handlowego. Na tegoroczne święta, jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Deloyt, wydatki będą znacznie wyższe niż rok temu. Przeciętna rodzina na Bożonarodzeniową ucztę i prezenty przeznaczy około 1200 złotych. -Powinniśmy przede wszystkim kupować to, co jest nam potrzebne i w takiej ilości jakiej jest potrzebne, a nie dawać się łatwo nabrać na chwyty marketingowe – mówi Ireneusz Jabłoński, ekonomista, Centrum Adama Smitha. Te jednak potrafią być silniejsze, a apetyt klientów wyjątkowo duży. Co w efekcie oznacza obfite nie tylko w ryby święta.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button