
Innym słowem niż koszmar nie można nazwać tego, co przechodziły psy na jednej z posesji w Dąbrowie Górniczej, zanim do akcji nie wkroczyli obrońcy praw zwierząt.
Ma na imię Hugo i przez swoje 8-letnie życie przeszedł prawdziwe piekło. Kiedy z rąk swojego właściciela został odebrany na początku stycznia, był w fatalnym stanie. Lekarze usunęli mu oko i operowali zarośnięte kanały słuchowe. Ale to nie jedyny pies, który został odebrany z prywatnej posesji w Dąbrowie Górniczej. Część z nich trafiła do jednej z katowickich klinik weterynaryjnych.

-Trafiło do nas 7 psów i 3 szczeniaki, właściwie 4 ale jeden nie przeżył. Te psy nie były w dobrym stanie ogólnym pod względem zaniedbania leczenia. Jedna z suczek miała duże zmiany w gruczołach mlecznych, została poddana mastektomii – mówi Aleksandra Paczkowska, lekarz weterynarii.
Trzymane przez lata w dramatycznych warunkach – mieszkały w betonowych rurach, trzymane na krótkich łańcuchach – zaniedbane i chore. Przebywają teraz w domach tymczasowych, ale nadal potrzebują pomocy. -Zbieramy pieniądze nadal, ponieważ te pieniądze są niezwykle potrzebne. Leczenie i utrzymanie tych psów, karma, rzeczy do higieny są niezwykle potrzebne. Pierwszą fakturą mamy wystawioną na 3,5 tysiąca zł za zabiegi chirurgiczne. Największe zabiegi tyle kosztują, a te psy musiały trafić na stół operacyjny – mówi Anita Chromy, OTOZ Animals Gliwice.

Inspektorzy Towarzystwa Ochrony Zwierząt starają się teraz o sądowny zakaz posiadania zwierząt przez mieszkańca dąbrowskich Trzebiesławic. Sprawa już trafiła do prokuratury. Więcej informacji na https://pomagam.pl/stadko