Zarzuty mobbingu i wyśmiewania dzieci wobec dyrektora Pałacu Młodzieży w Katowicach? Dyrektor zaprzecza, miasto zleca audyt [WIDEO]
Pojawiły się zarzuty o mobbing, wyśmiewanie dzieci oraz odpłatności za zajęcia które były bezpłatne. Tematowi atmosfery w Pałacu Młodzieży w Katowicach poświęcone było posiedzenie połączonych Komisji Edukacji i Komisji Kultury, Promocji i Sportu Urzędu Miasta Katowice. Kilkoro pracowników jednostki skarży się bowiem na pracę dyrektora. Lista zarzutów jest długa.
Panika przed koronawirusem! TOP 5 Silesia Flesz
TOP 5 Silesia Flesz – premiera w każdą niedzielę o 19:50 w Telewizji TVS
-Uważam, że jestem głęboko pokrzywdzona ponieważ nie wiem dlaczego jedne stowarzyszenia mają 13 złotych – tak jak Stowarzyszenie Czasu Wolnego, gdzie tworzą je pracownicy Pałacu, co jest w ogóle niedopuszczalne – tak zwane spółki matki-córki, że zarabiamy tutaj w tym samym obiekcie zarabiamy w stowarzyszeniu; natomiast są dyskryminowane dzieci z Katowic, które rozwijam i wciąż mamy dopisywane godziny za wynajem sali – mówi Aleksandra Mrzyk Sylwestrzak, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Wspierania Talentu Dzieci i Młodzieży Protalent.
Bo jak twierdzi Pani Aleksandra ona zmuszona jest płacić 40 złotych za godzinę a jej podopieczni próby odbywają w sali przedszkolnej, podczas gdy inne sale stoją puste. Dyrektorowi pałacu zarzuca się także nękanie poprzez liczenie dzieci na zajęciach a gdy tych jest za mało podważanie kompetencji nauczycieli czy wysłanie maili z prywatnej skrzynki, by zweryfikować zarobki podwładnej. Głos w sprawie zabrali rodzice, uczestnicy zajęć oraz część pracowników. Pozytywną opinię dyrektorowi wystawili związkowcy.
-Dyrektor stara się dla swoich pracowników o jak najlepsze warunki, czy te na przyszłość, czy te z dnia dzisiejszego. Każdego katowiczanina zapraszam do Pałacu Młodzieży niech zobaczy jak pałac dobrze funkcjonuje i jeżeli są jakieś niedociągnięcia to na pewno nie są one spowodowane tym, że dyrektor za mało pracuje – podkreśla Jerzy Szmajda, Związek Nauczycielstwa Polskiego Oddział w Katowicach.
Główny zainteresowany, czyli dyrektor Pałacu Młodzieży w Katowicach starał się punkt po punkcie odpowiadać na wszelkie zarzuty. Sprawę komentuje krótko.
-Zdecydowanie według mnie nie jest tak źle. To grono osób niezadowolonych z mojej pracy, tak mi się wydaje a przynajmniej taką mam nadzieję, to są wszystkie osoby obecne na sali, czyli dwóch obecnych pracowników i jedna osoba, która jest byłym pracownikiem. Z resztą pracowników mam zdecydowanie lepsze relacje. Nikt żadnych problemów nigdy nie zgłaszał, także to są te osoby którym ukróciłem troszeczkę te interesy, które w Pałacu Młodzieży robili. I chciałbym dodać, że jest mi bardzo przykro z tego powodu, że te sprawy wychodzą na światło publiczne. Cierpi w tym momencie dobro Pałacu Młodzieży, wizerunek Pałacu Młodzieży – mówi Adam Lasek dyrektor Pałacu Młodzieży w Katowicach.
Puste półki na Śląsku! Ludzie wykupują żywność w obawie przed koronawirusem!
Nad napiętą sytuacją starają się zapanować władze Katowic. W tym celu chcą przeprowadzenia audytu w placówce.
-Miasto jest na stanowisku, że pałac musi funkcjonować jak najlepiej. Przecież to jest placówka, która powinna być pewnego rodzaju wzorem i przede wszystkim służyć dzieciom i młodzieży przede wszystkim z miasta Katowice, ale myślę także że szerzej. I taka jest idea. Stąd też stały nadzór nad funkcjonowaniem placówki i głosy czy wnioski, które do nas wpływają – bo trzeba potwierdzić, ze wpływają były przedmiotem wnikliwej analizy. W związku z tym podjęto działania kontrolne, wprowadzono audyt kompleksowy do placówki po to żeby uzyskać potwierdzenie bądź zaprzeczenie tych tez, które w tych wnioskach się znalazły – mówi Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic.
Audyt trwa i zdaje się, że dopiero jego wyniki pokażą kto w tym sporze ma rzeczywiście rację.
autor: Sandra Hajduk
Koronawirus w Polsce! Pierwszy przypadek potwierdzony
Epidemia koronawirusa: trwają ćwiczenia na wypadek zagrożenia epidemiologicznego
Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce. GIS wydał specjalny KOMUNIKAT