Zatrzymano matkę, która porzuciła dziecko

Pierwszego października płaczącą dziewczynkę znalazł w wózku 15-letni chłopak. O tym zdarzeniu natychmiast poinformował swoich rodziców, którzy zaopiekowali się dzieckiem, powiadomili policje i pogotowie. Dziewczynka natychmiast została przewieziona do szpitala.
Kilka dni później na komisariat zgłosił się mieszkaniec Gliwic, który na podstawie naszych internetowych publikacji rozpoznał ubranka dziecka i poinformował, że znaleziona w Katowicach dziewczynka jest jego 12-miesięczną córeczką. Co dodatkowo potwierdził odwiedzając swoją pociechę w szpitalu.
Prowadzone przez policjantów z Komisariatu II poszukiwania zakończyły się sukcesem. 24-letnia Joanna R – matka Zuzi została zatrzymana w Grudziądzu. Wczoraj została przywieziona do Katowic. Kobieta przyznała się do porzucenia swojego dziecka. Policjantom powiedziała, że zachowała się tak ponieważ nie miała pieniędzy i nie potrafiła już zajmować się wychowaniem córeczki.
Funkcjonariusze ustalili, że Joanna R. kilka dni później na katowickim dworcu PKP poznała mężczyznę. Podczas wspólnego spożywania alkoholu dosypała mu do piwa środek chemiczny, który spowodował utratę przytomności. Kobieta ukradła mu kilkaset złotych oraz dokumenty. Po ty zdarzeniu wróciła w swojego rodzinnego Grudziądza.
Za porzucenie dziecka i napad grozi jej 12 lat więzienia. Dzisiaj o jej losie zadecyduje prokurator i sąd.