Zatrzymany przemytnik

Jednym z wytypowanych do kontroli pojazdów było osobowe Volvo typu kombi na numerach rejestracyjnych z województwa lubelskiego, które poruszało się w kierunku granicy państwa od strony Bielska Białej. Kierowcą pojazdu okazał się 34-letni mieszkaniec gminy Janów Podlaski w województwie lubelskim. W trakcie rutynowego sprawdzania pojazdu uwagę funkcjonariuszy zwróciły przewożone na tylnych siedzeniach przedmioty, przykryte czarną, nieprzezroczystą folią. Po jej odsłonięciu okazało się, że zarówno na tylnej kanapie, jak i na podłodze, za siedzeniami kierowcy i pasażera, znajdują się paczki papierosów z ukraińską akcyzą. Podejrzewając, że mężczyzna może przewozić większa ich ilość, sprawdzono dokładnie cały pojazd. Po otworzeniu tylnej klapy okazało się cała przestrzeń bagażowa Volvo wypełniona jest papierosami bez polskich znaków skarbowych akcyzy.

Po dokładnym przeliczeniu wszystkich ujawnionych papierosów okazało się, że 34-latek przewoził w swoim samochodzie łącznie 84 800 sztuk pochodzących z przemytu papierosów z ukraińską akcyzą, wartości szacunkowej prawie 30 000 złotych. Tłumaczył się, że kupił je od nieznanych osób na jednym z przygranicznych bazarów we wschodniej Polsce. Oświadczył, że zamierzał wywieźć je z Polski, przez Czechy do Austrii w celu odsprzedaży z zyskiem.

Gdyby papierosy trafiły na rynek austriacki ich wartość mogłaby wzrosnąć nawet kilkakrotnie. W toku prowadzonych czynności, Polak zgodził się na przepadek ujawnionych papierosów na rzecz Skarbu Państwa i wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Nielegalny towar zatrzymano.

Zatrzymany transport nielegalnych papierosów jest jeszcze większy od ujawnionego w samochodzie obywatela Czech. Wtedy funkcjonariusze znaleźli łącznie 72 400 sztuk papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy wartości ponad 25 000 złotych. 24 – letni obywatel Czech, kierujący Skodą, przewoził je w kabinie oraz bagażniku. Podobnie jak Polak tłumaczył się, że kupił je od nieznanych osób we wschodniej Polsce. Twierdził, że zamierzał wywieźć je do Czech, ale podejrzewa się, że również ten transport miał docelowo trafić do Austrii.