RegionWiadomość dnia

Zawody Furmanów w Istebnej [Zdjęcia]

Tutaj w walce o zwycięstwo liczy się każdy najmniejszy szczegół. – Warunki są dosyć trudne, bo jest wszystko zmrożone. Lód na spodzie i sanie się ślizgają, także z prędkościami trzeba tak delikatnie. Drzewo też jest zmrożone – opowiada Jan Urbatka, furman. Prawdziwym jednak kluczem do sukcesu na trasie w takich warunkach, ich zdaniem jest dokładne zgranie załogi. Nawet jeśli wymaga to przełamania wśród jej członków bariery językowej. – Powiesz mu “pryyy”, to stanie. A jak jest jakaś drzewna zapora, to nie musimy tego brać, tylko się powie “heta” – mówi Jan Legierski, furman.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZAWODÓW FURMANÓW

Pomimo wyzwań zwolenników tego sportu z roku na rok przybywa, co ciekawe również wśród kobiet. – Przecież to nie przeszkadza. Podczas zawodów nie jest wskazane, żeby każdy robił wszystko. Zresztą mężczyźni też nie zawsze robią wszystko, także sytuacja jest wyrówna – uważa Jana Fajke, która startuje w zawodach furmanów. Równowagi podczas zawodów pilnie strzegą sędziowie. Ich uwadze nie umknie nawet najmniejszy błąd. – Podczas takich zawodów podlega ocenie po prostu precyzyjność w danej konkurencji, jak jest wykonana, jak są przeszkody wykonane, za to są punkty karne – wyjaśnia Bożena Urbaczka, sędzia zawodów.

I oczywiście czas przejazdu. W Istebnej zawody furmanów na stałe wpisały się już do kalendarza zimowych imprez. To już ich dwunasta edycja. – Robi się taka tradycja, że tak powiem. Jan Urbatka tutaj do nas przyprowadził ze Słowacji, Czech, bo tam to się rozgrywa bardzo często. Widać jest zapotrzebowanie – uważa Wojciech Kogut, prowadzący zawody. Dla turystów atrakcja, dla furmanów możliwość sprawdzenia się, porównania swoich umiejętności i chwila wytchnienia od codziennej ciężkiej pracy. Pracy, w której pomimo upływu lat koń wciąż jest niezastąpiony. – Bez koni byśmy sobie tu nie dali rady. Dlatego, że jak to w górach. Chociaż są ciągniki, to koń musi dociągnąć to drewno do tego szlaku zrywkowego – tłumaczy Antoni Michałek, leśniczy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Dlatego też takie zawody to nie tylko rozrywka, ale przede wszystkim swoista forma święta. Szansa na pokazanie, jak ciężka i wymagająca jest ich codzienna praca.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button