Region

Zawody wysokiego ryzyka w Jaworznie

Na co dzień pod ziemią, dziś w bardziej przychylnych warunkach. Sprzęt i poziom trudności wykonywanych zadań niewiele różniły się od tych w czasie prawdziwej akcji. – Wszyscy są wykończeni, przez opory w oddychaniu w aparacie i tor też jest ciężki. Jak widać każdy tutaj z ratowników górniczych musi wykonać tu kawał dobrej roboty – zaznacza Krzysztof Radziewicz, ratownik górniczy PKW w Jaworznie. Podobnie jak podczas akcji. W kopalni Krupiński w Suszcu metan poparzył dwunastu górników. Jednego z nich śmiertelnie. Podczas akcji życie stracili też ratownicy. Aby tego uniknąć nie wystarczy tylko sprawność fizyczna. Podczas zawodów próbie poddawana jest też wiedza ratowników. – Pierwsza pomoc przedmedyczna, test wiedzy ratowniczej teoretyczny, konkurs mechanika sprzętu ratowniczego – wymienia Zbigniew Kubica, Okręgowa Stacja Ratownictwa Górniczego w Jaworznie.

Jednak kluczem do ratowania życia pod ziemią nie są wyłącznie sprzęt i umiejętności. Nie raz bezcenne w ekstremalnych warunkach jest wsparcie psów. Na przykład Ramzes to etatowy ratownik w kopalni Piast w Bieruniu. Zasila szeregi pierwszej w Polsce sekcji ratowniczej, w której skutecznie wykorzystuje się zwierzęta. – Dużą przewagę mają z tego względu, że zakłada się, że średnio pies ma około 125 milionów receptorów węchu, a człowiek ma tylko pięć milionów receptorów. Także jeżeli chodzi o nos psa na chwilę obecną nic nie jest go w stanie zastąpić – stwierdza Maciej Cienkosz, ratownik górniczy w KWK “Piast”.

Artur Sack przez 25 lat ratował życie. Jak mówi każda akcja pod ziemią jest inna i poprzez same zawody nie można się do niej w stu procentach przygotować. – To będzie tylko jakaś namiastka tego, oczywiście przygotowanie jak najbardziej. Tym niemniej dopóki się tego po raz pierwszy nie zobaczy nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak to wygląda.

Tym bardziej, że w walce o życie pod ziemią nie raz ceną jest życie ratownika. Tylko w tym roku podczas akcji zginęło dwóch.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button