Zemsta bezdomnych?

To już pewne – na wysypisku ogień pojawił się nieprzypadkowo. Jeden z pracowników twierdzi , że dzisiaj przepędził “takich” i jakieś tam pogróżki padały pod jego adresem – mówi Wiesław Pasierbek, prezes firmy zarządzającej składowiskiem. “Takich” czyli osób bezdomnych, którzy na wysypisko śmieci przychodzą bardzo często. My zbieramy po to, żeby PRZEŻYĆ. Zjeść, bułki kupić. Cokolwiek. Ale tu gonią tak niesamowicie. Nawet… No ciężko.Ochrona jest i trzeba zejść ze śmietnika – opowiada bezdomna.

Właśnie za te “przeganianie” mieli się zemścić. W nocy ogień podłożony został w kilku miejscach. Dym i zapach czuli wszyscy mieszkańcy Bielska-Białej.  To jest taki rodzaj ognia, którego się nie da ugasić wodą samą. Można go zdusić ziemią,ewentualnie pianą – tłumaczy pracownik ochrony. Są to dość trudne pożary ze względu na duże ilości nagromadzenia tych śmieci i dużą powierzchnię. Wczoraj pożar objął prawie 700 m2,  poza tym duże zadymienie. Ten dym, czarny gęsty dym był widoczny już z granic naszego powiatu – mówi mł. bryg. Krzysztof Grygier, Straż Pożarna w Bielsku-Białej.

I choć pożar ugaszono szybko, ci którzy mieszkają w sąsiedztwie wysypiska nie kryli obaw: No dobrze, ze wiatr nie był w tą stronę. Bo nigdy nie wiadomo, sucho wszystko jest. Wystarczy iskra i… pożar gotowy. A ognisk, choćby zapalnych, w tej okolicy jest mnóstwo. Przewody elektryczne, te które nazbierają na miedź i to wypalają tam gdzie staną – mówi pan Stanisław, który mieszka tuż przy wysypisku dodaje, ze problem z bezdomnymi to tutaj codzienność: Niejednokrotnie sam ich przeganiałem, bo u mnie za płotem już są tereny wysypiska śmieci na których jest sucha trawa. Oni przy ognisku sobie gotują zupki i piją nalewki. Dziesiąta wieczór wiatr południowo- wschodni – jak dmuchnie na nasze budynki to płoniemy normalnie.

Dlatego mieszkańcy już wielokrotnie interweniowali na policji. Policjanci Komisariatu IV prowadzą czynności zmierzające do ustalenia ewentualnych sprawców podpalenia, bo ze wstępnych ustaleń wynika, że pożar nastąpił w wyniku podpalenia – mówi podkom. Elwira Jurasz, KMP w Bielsku-Białej. Podpalenia, które w ostatnich dniach nie było pierwszym