KrajRegionWiadomość dnia

Zginęło 15 osób, 275 zostało rannych. Półmetek akcji “Znicz” za nami

Dziś przy grobach już zdecydowanie spokojniej. Pozornie spokojnie jest też na drogach. W ciągu dwóch pierwszych dni wydłużonego weekendu w 211 wypadkach na polskich drogach zginęło 15 osób, a 275 zostało rannych. Zdecydowanie lepsze statystyki notują śląscy policjanci. – Jedna osoba zginęła, więc nie możemy tego traktować jako sukces. Każda ofiara śmiertelna to tragedia dla rodziny, bliskich, znajomych. Ta jedna ofiara śmiertelna to pieszy, który przebiegał na czerwonym świetle. Do wypadku doszło na samym początku, czyli 31 października – informuje podkom. Mirosław Dybich, KWP w Katowicach.

Ci, którzy na groby bliskich docierali samochodem, narzekali głównie na jedno. – Z parkingami to jest problem. Tak jest co roku, to jest ta sama melodia – stwierdza Stanisław Klubas. – Spodziewałem się, że będzie trudniej, pomimo tego, że jest na drodze dosyć mokro, to jednak ludzie się pilnują. To nie są przelewki, może się stać coś złego – dodaje Arkadiusz Matejczuk.

Zachowania w niebezpiecznych sytuacjach uczono dziś w Tychach. Tym razem na symulatorze. Ci, którzy biorą udział w zawodach musieli się zmierzyć w jeździe po trasie ze spadającymi kamieniami, czy bezkolizyjnie przejechać pomiędzy pachołkami. – W odpowiednim momencie maszyna informuje, że na przykład jedziemy na niewłaściwym biegu, że samochód nam zgasł, że należy go uruchomić, zapalić światła, zapiąć pasy. Wyrabia to też takie podstawowe odruchy, o których należy pamiętać w samochodzie – mówi  Marcin Fuśniak, instruktor nauki jazdy.

Agata Figarska choć prawo jazdy już ma, to jednak za kółkiem wciąż nie czuje się pewnie. – Myślę, że dobrze przygotuje mnie do samodzielnej jazdy samochodem, ponieważ mam obawy, żeby wsiąść sama, aczkolwiek myślę, że symulator mi w tym pomoże – mówi.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Pomagać kierowcom szczęśliwie wrócić do domów, policjanci będą aż do niedzieli. – Liczymy się z tym, że właśnie ludzie, którzy mają parę dni wolnego i odwiedzają groby, gdzieś poza naszym województwem, tam właśnie wyjadą i będą wracać do domów właśnie wieczorem w niedzielę – mówi asp. Adam Jachimczak, KWP w Katowicach.

Policjanci zwracają uwagę przede wszystkim na prędkość, zapięte pasy, czy na to jak przewożone są dzieci. Każdy zatrzymany do kontroli kierowca obowiązkowo musi też dmuchnąć w alkomat. Mimo apeli w dalszym ciągu wielu z nich kieruje pod wpływem. – Dzisiaj do godziny jedenastej ujęliśmy dwudziestu jeden nietrzeźwych kierujących – informuje podkom. Mirosław Dybich, KWP w Katowicach.

Policyjna statystyka zamknięta zostanie w niedzielę późnym wieczorem. By była jak najlepsza wciąż na ulicach i przy głównych trasach pracuje blisko dziesięć tysięcy funkcjonariuszy. Na nic jednak ich wysiłek, gdy kierowca sam o swoje bezpieczeństwo i bliskich zadbać nie zamierza.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button