AlarmKrajRegionWiadomość dnia

Ziemia osunęła się przy autostradzie A4 w Mysłowicach – Brzęczkowicach! Autostrada A4 częściowo zamknięta [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dziura pod jezdnią autostrady A4 w Mysłowicach – Brzęczkowicach. Wał autostrady został uszkodzony pod wiaduktem w rejonie ulicy Kolejowej. Studzienki odprowadzające wodę opadową były niedrożne. Jej nadmiar wypłukał grunt spod jezdni i barier dźwiękochłonnych. Na miejscu pracuje patrol autostrady oraz straż pożarna. -To jest naturalną rzeczą, że takie studzienki pod wpływem zanieczyszczeń, a mieliśmy trochę silnych opadów deszczów i silnych wiatrów, więc się takie
rzeczy zdarzają –
mówi Wojciech Chojnowski, Straż Pożarna Mysłowice. Jeden z pasów w stronę Katowic jest zamknięty. Służby autostradowe zapowiadają, że w środę, 13 września cała szerokość drogi będzie już przejezdna, a prace związane z naprawą skarpy nie utrudnią ruchu.

Wcześniej na ten temat pisaliśmy:

Osunięcie ziemi przy autostradzie A4 w Mysłowicach – Brzęczkowicach miało miejsce we wtorek, 12 września w rejonie wiaduktu przy ulicy Kolejowej. Woda, najprawdopodobniej przez niedrożne studzienki kanalizacyjne – wypłukała wodę spod krawędzi autostrady A4 i spod barier dźwiękochłonnych, zamontowanych w tym rejonie. Na miejsce natychmiast skierowano służby autostradowe oraz straż pożarną. Strażacy przypuszczają, że podczas ulewnych deszczy, które mamy w regionie od poniedziałku, woda, która nie mogła spłynąć niedrożnymi studzienkami, zaczęła przemieszczać się drenażem terenu. To mogło spowodować napieranie na tylko jedną drożną studzienkę i w efekcie spowodowanie kilkumetrowej wyrwy w krawędzi autostrady.

Osunięcie ziemi przy A4 w Brzęczkowicach wygląda bardzo poważnie. Na razie nie można wykluczyć najgorszego scenariusza – czyli zamknięcia A4 w Mysłowicach w zagrożonym rejonie. Strażacy starają sie opanować sytuację i udrażniają zatkane studzienki, aby woda miała odpływ. Skarpa powstała po osunięciu ziemi przy A4 jest zabezpieczana, aby nie doszło do powiększenia wyrwy.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button