Biało-czerwoni zdominowali rywalizację na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince i wywalczyli dwa najważniejsze miejsca na podium w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego. W pięknym stylu zwycięstwo odniósł Klemens Murańka, który w konkursie dwukrotnie uzyskał najlepsze rezultaty.
TOP 5 Silesia na tropie sensacyjnego transferu w śląskiej piłce!
Na drugim stopniu podium stanął Andrzej Stękała, natomiast trzecie miejsce wywalczył reprezentant Niemiec Philipp Raimund.
62 skoczków narciarskich stanęło na starcie sobotnich zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego w Wiśle. Bardzo dobrze w konkursie rozgrywanym na wiślańskim obiekcie zaprezentowała się biało-czerwona 11-stka. Aż siedmiu naszych reprezentantów wywalczyło tego dnia pucharowe punkty i śmiało można powiedzieć, że był to jeden z najlepszych w ostatnim czasie konkursów Puchar Kontynentalnego w wykonaniu polskich skoczków.
Duże powody do zadowolenia miał dzisiaj trener Maciej Maciusiak. Szkoleniowiec Kadry Narodowej B razem z całym teamem mógł cieszyć się ze zwycięstwa oraz z drugiego miejsca swoich podopiecznych. – Konkurs wyszedł nam naprawdę bardzo fajnie. Brawa należą się na pewno dwóm juniorom – Adamowi Niżnikowi i Mateuszowi Gruszce, którzy zdobyli swoje pierwsze punkty – chwali młodych zawodników trener Maciusiak. – Wiedziałem, że moich podopiecznych stać na dobre wyniki, ponieważ poziom tych skoków na treningach był naprawdę dobry i teraz te skoki trzeba było przełożyć na zawody. Po części to się udało. Szkoda tych pierwszych skoków Olka Zniszczoła i Pawła Wąska, również Tomek Pilch na treningach skakał nieco lepiej, ale są punkty i to cieszy – mówi zadowolony trener Kadry Narodowej B.
Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem sobotniej rywalizacji był Klemens Murańka. 25-latek wygrał najpierw oficjalny trening i serię próbną, a następnie dwie serie konkursowe. Murańka w pierwszym ocenianym skoku uzyskał 125,5 metra, a finale wylądował na 128 metrze i mógł cieszyć się ze zwycięstwa w zawodach. Był to pierwszy od dwóch lat triumf Polaka w konkursach międzynarodowych. – Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa, chociaż moje skoki nie były perfekcyjne. W pierwszej serii troszkę spóźniłem skok, natomiast w drugiej odbicie wykonałem za bardzo do kierunku. Ale ogólnie konkurs poszedł po mojej myśli i jestem z niego zadowolony – ocenia swój występ sobotni triumfator. – Ogólnie od początku sezonu fajnie już mi się skakało. Moje skoki były różne, ale widać było, że wszystko idzie w dobrą stronę. Na ostatnich treningach oddawałem dobre skoki i liczyłem na to, że powtórzę je w zawodach. Wiedziałem, że stać mnie na dobry występ i to się udało – podkreśla Klemens Murańka.
Biega z siekierą i widłami! Policja poszukuje chorego psychicznie mężczyzny
Nowy Marszałek Sejmu. Zobacz kto zastąpił Marka Kuchcińskiego
Polacy awansowali na IO w Tokio! Zobacz relację z meczu z Francją
Skandal w starostwie! Ktoś nagrywał urzędniczkę w toalecie!
Obok Murańki na drugim stopniu podium stanął Andrzej Stękała, który zarówno w pierwszej, jak i drugiej serii zanotował drugi rezultat. Podopieczny Macieja Maciusiaka lądował odpowiednio na 125 oraz 126 metrze. – Po próbnym skoku może nie spodziewałem się tego, że ten konkurs może się tak dla mnie zakończyć, ale rozkręcałem się ze skoku na skok i wiedziałem, że jak zrobię swoje, to mam szanse na dobry wynik – opowiada Andrzej Stękała. – Jak najbardziej jestem zadowolony z moich skoków. Może wkradło się w nie kilka błędów, ale generalnie ocenię je na plus – dodaje drugi zawodnik sobotniego konkursu.
Podium uzupełnił Philipp Raimund, który oddał skoki na odległość 128 oraz 125,5 metra. – Przed przyjazdem do Wisły nie spodziewałem się, że mogę osiągnąć tutaj tak dobry wynik. Po pierwszym treningu nabrałem pewności siebie i wtedy dotarło do mnie, że jestem w stanie walczyć o wysokie lokaty – mówi z uśmiechem na twarzy reprezentant Niemiec. – Jestem zadowolony z moich skoków w konkursie i bardzo cieszę się z miejsca na podium. Jest to niesamowite uczucie – dodaje Raimund.
W czołowej „10” sobotniego konkursu zameldowało się jeszcze dwóch innych podopiecznych Macieja Maciusiaka. Na siódmym miejscu zawody ukończył Aleksander Znizczoł, który uzyskał 120 oraz 126 metrów. Natomiast trzy lokaty za nim uplasował się Paweł Wąsek, który lądował na 124 oraz 122 metrze. Znakomity wynik na wiślańskim obiekcie osiągnął Adam Niżnik. Podopieczny Wojciecha Topora wywalczył pierwsze w karierze punkty zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego, zajmując 14. lokatę. Tak dobry wynik Niżnikowi dały skoki na odległość 121,5 oraz 126 metrów. Punkty zdobyli również 22. Tomasz Pilch (116,5 i 117,5 m) oraz 30. Mateusz Gruszka (120 i 112 m). Warto dodać, że dzięki punktom wywalczonym w sobotnim konkursie, Niżnik i Gruszka będą mogli już powalczyć w zawodach wyższej rangi.
Biało-czerwoni zdominowali rywalizację na Skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince i wywalczyli dwa najważniejsze miejsca na podium w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego (fot.PZN)
Choć do finałowej „30” nie zdołali awansować: 35. Kacper Juroszek (118,5 m), 39. Bartosz Czyż (112 m), 43. Jan Habdas (115 m) oraz 44. Wiktor Pękala (114 m), to występ tych zawodników również należy zaliczyć na plus.