Region

Zima nie trzyma – na plusie termometry i urzędowe kieszenie

Codziennie z nadzieją, że może w końcu uda się wyjechać na akcję. Michał Nastarowicz co prawda brał już w tym roku w nich udział – tyle, że te jak do tej pory z zimą miały niewiele wspólnego. – Jeździliśmy na jakieś wycieki, jakaś rura pęknie, wyleje się woda i trzeba sypnąć, żeby samochody się nie ślizgały – mówi.

W pogotowiu czeka dwadzieścia samochodów i dziewięćdziesięciu pracowników. No i zapasy. Te nie zostały jeszcze w ogóle ruszone. W zeszłym roku o tej porze soli już zabrakło, a kierowcy MPGK pokonywali w ciągu doby ponad pięć tysięcy kilometrów. – Wysypaliśmy z tego co pamiętam około 900 ton soli w samym listopadzie, a ponad 3000 w grudniu. W zeszłym roku było wyjątkowo dużo śniegu i ta akcja trwała praktycznie non stop – wspomina Czesław Kopiec, MPGK Katowice. W poprzednim roku zima dokuczała kierowcom, dawała się we znaki przechodniom, nie oszczędzała też tych, którzy z nią walczyli.

W tym roku zima poddaje się już na samym starcie. Choć synoptycy zapowiadają na najbliższe dni drobne opady. – Jutro i w czwartek opady śniegu pojawią się na przeważającym obszarze, ale to by było na tyle. Potem znów ocieplenie. Specjalistów taka sytuacja na mapie pogody w ogóle nie dziwi. – Zima na przykład 2006/2007 była wyjątkowo ciepła i łagodna – to całkiem nie tak dawno. Rok wcześniej zima 2005/2006 była wyjątkowa śnieżna i mroźna, więc w naszym klimacie wszystkie scenariusze są możliwe – stwierdza Grażyna Bebłot, IMGW w Katowicach.

Dla urzędników ten najlepszy scenariusz właśnie się pisze. Inwestycji nie trzeba wstrzymywać. No i do tego można zacząć już liczyć oszczędności. – Pieniądze, które zwykle były przeznaczone na wczesną akcję zima już pod koniec listopada, czy od początku grudnia, teraz będą mogły być przeznaczone na zachowanie czystości w mieście, czy łatanie dziur, których miejmy nadzieje, dzięki krótkiej i ciepłej zimie będzie mniej niż w ostatnich sezonach – mówi Jakub Jarząbek, UM  w Katowicach. Może też mniej do łatania będą mieli sami kierowcy…

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button