Region

Zima w natarciu, sezon przedłużony

Prawie jak plaża, bo choć organizm domaga się wiosny, to natura mówi: “jeszcze na nią nie pora”.Za nami wiele dni na sporym plusie, jednak na wielu stokach tego zupełnie nie widać. Zimowy obraz wiosny to efekt ostatnich kilkunastu godzin. „Do świąt nam się udawało jeździć na nartach tyle, że to zwykle było na Klimczoku – wysoko- albo na samym Skrzycznem. Natomiast w tym roku aura uśmiechnęła sie do narciarzy. Korzystamy do końca. Miał być juz zaplanowany rower, ale na razie odłożyliśmy i cieszymy się warunkami.” Przekonują narciarze z Bielska-Białej Karol i Jolanta Jaguccy. Dla niektórych już nie narty, dla innych jeszcze nie rower to obecnie najbardziej efektowny kompromis. Ale wielu narciarzy, wśród nich Wojciech Arnold z Warszawy, mówi teraz lepiej niż w “super” sezonie. Pusto na stoku a to, co pod nartami w zupełności wystarczy. „Ten rok był taki na początku mało śnieżny, a potem lepiej. Byłem w styczniu to tu była tylko jedna trasa czynna i śniegu tyle co nasypała naśnieżnie sztuczne, a teraz jest więcej.” Wiślański Soszów to jeszcze ponad pół metra śniegu. W porównaniu z warunkami sprzed miesiąca ubyło go dokładnie metr. Słońce i temperatura na sporej liczbie stoków wyraźnie odcisnęły swoje piętno. Na stoku Czantorii czy w Szczyrkowskim ośrodku narciarskim juz tylko wspomina się narciarzy. Na przełęczy Salmopolskiej warunki jeszcze dobre. Ośrodek “nowa osada” w Wiśle to nadal prawie metr śniegu. Minusowa temperatura w nocy zatrzymuje jego topnienie. Na stożku śniegu leży jeszcze około pól metra. Ośrodek “Czarny Groń” chce pobić swój rekord mówi Sławomir Rusinek „Na pewno jeździmy do świąt. Jeśli klienci będą dopisywać to na pewno będziemy jeździć dłużej .W zeszłym roku na połowie stoku można było zjechać jeszcze 10 maja.” Wczorajsze i dzisiejsze intensywne opady śniegu to świąteczny prezent na pewno dla narciarzy. Przyszły tydzień to kolejna przepychanka zimy z wiosną. I to póki, co nie prima aprilis. AS SI

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button