RegionWiadomość dnia

Zimowe powroty

Pięć dni w tłoku narciarskim zostało zamienione na długi czas spędzony w wężyku samochodowym. Jeden za drugim – tak z noworocznego wypoczynku spędzonego w Beskidach wracać muszą turyści. Będzie się dało, czy się nie będzie dało przejechać – odpowiedź na to pytanie, każdy z kierowców musiał sprawdzić sam. Wszystko przez nocne i intensywne opady śniegu, który jeszcze do południa dominował na drogach województwa. – Oczywiście mamy w bagażniku łańcuchy, jeśli będzie trzeba to zamontujemy – mówi kierowca.

Czarne, ale mokre – takie są już szosy aglomeracji po największej nocnej akcji drogowców z jaką musieli się zmierzyć tej zimy. Jest efekt, ale nie taki jakby się chciało. Nawet po wysypaniu prawie pięciuset ton soli w samych tylko Katowicach. – Pracowało 18 pługopiaskarek przez 12 godzin jedna zmiana. Druga zamiana przejęła od pierwszej drugie dwanaście godzin. Także non stop są działania – informuje Mariusz Szczepańczyk, kierowca pługopiaskarki.

Bez przerwy obliczana jest też inna drogowa statystyka. Od sylwestra do dzisiejszych, wczesnych godzin wieczornych doszło do prawie czterystu kolizji i wypadków. Jedna osoba zginęła, a dwadzieścia sześć zostało rannych. Na drogach w województwie śląskim w tym samym czasie policjanci zatrzymali 77 nietrzeźwych kierowców z czego ponad połowę w Nowy Rok, ale jak dodają i tak jest lepiej niż w poprzednich latach. – Jeżeli chodzi o te dwa dni świąteczne i połowa tego trzeciego dnia upływają bardzo łagodnie. Bezpiecznie jeżeli chodzi o nasze drogi – stwierdza st.asp. Ireneusz Pilecki, KWP w Katowicach.

I żeby nie zmieniać tych statystyk lepiej wolniej, a bez przypadkowych przystanków.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button