RegionWiadomość dnia

Złamane obietnice?

Kiedy zginął miał 22 lata. Właśnie wtedy, we wrześniu, państwu Wcisło i dziewiętnastu innym rodzinom Katowicki Holding Węglowy zaoferował pomoc. Teraz wygląda na to, że się z niej wycofuje. – Jeżeli Holding chce, może zabrać wszystko i wszystko cośmy dostali oddam. Ale niech mi oddadzą syna. I tak byłoby najbardziej uczciwie. Nie można tego zrobić. Oni nawet nie wiedzą co to znaczy stracić dziecko. Bo kopalnia nie wie – żali się Stanisława Wcisło.

We wrześniu zeszłego roku członkowie zarządu KHW zapewniali, że wiedzą. Jak twierdzą związkowcy wszystko to było na pokaz. Łącznie z obietnicami, do dziś niespełnionymi. – To poszło w eter. I o tym wszyscy byli przekonani, że tak się stanie. Natomiast dzisiaj wiemy, że to nie do końca jest prawda. Wiemy o tym, że zasiłki pogrzebowe zasiliły konta Katowickiego Holdingu Węglowego – stwierdza Dominik Kolorz z NSZZ “Solidarność”.

Wszystko odbyło się w granicach prawa. Tym bardziej, że Holding sam zaproponował, że zadba o dopełnienie wszelkich formalności, aby odciążyć poszkodowane rodziny. – Z takim wnioskiem wystąpił KHW z uwagi na to, że to on organizował pochówek. Przedstawił wszystkie niezbędne dokumenty i zgodnie z obowiązującymi przepisami ZUS był zobowiązany wpłacić zasiłki pogrzebowe wnioskującemu Holdingowi – wyjaśnia Anna Waćko z chorzowskiego ZUS-u.

Ale według związkowców zorganizowanie pochówku to oczywisty obowiązek pracodawcy. I w głowie nie mieści się to, że zasiłków pogrzebowych poszkodowanym rodzinom Holding nie przekaże. – Ponieważ sprawa jest poważna i zarzuty tam sformułowane są absolutnie niezgodne z prawdą, więc treść tego oświadczenia mogę jedynie odczytać – przyznaje Ryszard Fedorowski z Katowickiego Holdingu Węglowego.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

“Sugerowanie w oświadczeniu zaniechanie przez Holding pomocy dla rodzin poszkodowanych jest jawnym nadużyciem. Natychmiast po tragedii objęliśmy rodziny poszkodowanych różnoraką pomocą, w tym materialną. Łączna wartość odszkodowań i odpraw pośmiertnych (…), wyniosła w przedziale od 225 do 515 tysięcy złotych dla poszczególnych rodzin.” – czytamy w oświadczeniu.

Rodziny mogły i mogą liczyć na pomoc Fundacji Rodzin Górniczych, która w ubiegłym roku otrzymała 130 wpłat właśnie, by wesprzeć poszkodowanych w tragedii. – My jesteśmy instytucją o pewnym stałym statusie. Tak że to nie jest jednorazowa pomoc, że dzisiaj potrzebują 1000 zł na uzupełnienie zakupów potrzebnego sprzętu specjalistycznego. Ale jutro będą potrzebować pieniędzy np. na zakup opału na zimę – tłumaczy Bogdan Ćwięk z Fundacji Rodzin Górniczych.

I my rodzin nie zostawimy – zapewniają władze Holdingu. Ale już zapowiadają, że zasiłków nie wypłacą. – Zasady, których powinien się ktoś trzymać zostały tu brutalnie złamane. Nie można robić PR-u wokół nieszczęścia, które spotkało rodziny górnicze – uważa Kolorz. Holding tłumaczy, że z punktu widzenia prawa wypłacenie zasiłków nie jest możliwe. Ale z punktu widzenia tego samego prawa przy innych tragediach możliwe było.

Moim zdaniem kopalni nie powinno się to należeć, bo to nie ona straciła dziecko. Tylko nasz syn cierpiał i my się nie prosiliśmy, tylko kopalnia nam ten pogrzeb zafundowała. My mieliśmy całkiem inne plany. Mieliśmy synowi wesele szykować – stwierdza Wiesław Wcisło.

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button