Zmarł aktor Maciej Kozłowski
W Teatrze Narodowym zagrał w przedstawieniach Jerzego Grzegorzewskiego – w obu wersjach Nocy listopadowej Wyspiańskiego, w “Nie-Boskiej komedii”, u Kazimierza Kutza (Gruby w Kartotece Różewicza), Jana Englerta (Izaak Widmower w Kurce Wodnej Witkiewicza) oraz Andrzeja Seweryna (Sir Piers of Exton w Ryszardzie II Shakespeare’a).
Jan Englert wspomina Macieja Kozłowskiego, jako wspaniałego kolegę. “To był człowiek niesprawiający swoją osobą nikomu żadnych kłopotów, niezwykłej dobroci, lojalny wobec zawodu i zespołu”- powiedział dyrektor Teatru Narodowego w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową: .
Reżyser Kazimierz Kutz wspomina zmarłego aktora jako osobę niezwykle przyjazną innym i cierpliwą. Kazimierz Kutz zaznaczył w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że Maciej Kozłowski – choć często obsadzany w rolach czarnych charakterów – miał w sobie niezwykłe ciepło.
Maciej Kozłowski był także cenionym aktorem filmowym. Współpracował m.in z Władysławem Pasikowskim przy filmie “Kroll”, Jerzym Hoffmanem – grał w “Ogniem i mieczem” i w “Starej baśni” i Filipem Bajonem, u którego zagrał w “Poznań 56”. Zagrał też w wielu serialach telewizyjnych, m.in “Wiedźmin”, M jak miłość, “Odwróceni”, “Oficer”, “M jak Miłość”.
W 2005 roku został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi.
#embed34