Znalazł laptopa. Oddał go na komisariat i został zatrzymany…

Właściciel chciał przewieźć laptopa wartego około 1200 złotych oraz inne swoje rzeczy. Wkładając je do samochodu zapomniał o komputerze… Gdy po kilku minutach zorientował się, że go nie ma, wrócił na miejsce. Jednak laptopa już tam nie znalazł. Mieszkaniec Bytomia zgłosił sprawę na policję. Funkcjonariusz ustalili, że zabrał go 30-latek.

Sprawa przyjęła jednak nieoczekiwany obrót. Sprawca sam zgłosił się na komisariat. Przyznał, że laptop znajduje się w jego domu. Początkowo zamierzał go sprzedać. Prawdopodobnie jednak przestraszył się odpowiedzialności karnej. Jego sprawą zajmie się prokurator. Jeżeli zostanie mu przedstawiony zarzut przywłaszczenia mienia znalezionego, grozi mu nawet rok więzienia.