Znamy przyczyny wypadku w KWK Krupiński z maja 2011 roku!
Zawinił człowiek – to główny wniosek specjalnej komisji Wyższego Urzędu Górniczego, która badała majową tragedię w kopalni Krupiński w Suszcu.
– Pytacie państwo, kto zawinił? Na to pytanie dostaniecie państwo odpowiedź za trzy miesiące, mniej więcej za trzy miesiące po napisaniu orzeczenia przez Okręgowy Urząd Górniczy. – mówi Wojciech Magiera, Wyższy Urząd Górniczy.
Wiadomo, że w miejscu tragedii zapalił się metan. Brak odpowiedniej wentylacji sprawił, że z pokładu znajdującego się poniżej, gaz szczelinami w ścianie przedostał się w rejon pracy górników. Kiedy ci wycofywali maszyny ze ścian, powstała iskra, która wywołała zapłon.
– Bezpośrednio po zdarzeniu, konkretnie jeden z kombajnistów oraz górnik sekcyjny przy współudziale nadgórnika, górnika przodowego i jeszcze jednego górnika podjęli próbę gaszenia palącego się metanu. – relacjonuje Zbigniew Schinoh, Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku
W wyniku pożaru zginęły trzy osoby: górnik i dwóch ratowników.
Jedenastu górników zostało rannych. Akcja ratownicza trwała dwa tygodnie i prowadzona była w ekstremalnych warunkach.
Mimo, że za uchybienia, które doprowadziły do wypadku, odpowiadają konkretni ludzie, na razie o żadnych nazwiskach nie ma mowy. Są za to wnioski, które musi wyciągnąć właściciel kopalni.