Region

Znikające książki

Wejście literatury na tory odbyło się w świetle fleszy. Wspólna akcja jednego z katowickich wydawnictw i Kolei Śląskich miała promować czytelnictwo. Niecały miesiąc temu na półkach w wagonach pasażerskich Elfów i Flirtów pojawiło się ponad tysiąc książek. I tak jak się tam znalazły, tak szybko z nich znikają. Mimo zainstalowanego monitoringu, skradziono już trzydzieści procent z nich. – Mamy nadzieję, że te książki do nas wrócą, że zostały wypożyczone na dłużej, że lektura wciągnęła tak bardzo, że nie sposób się z nią rozstać – mówi Adam Warzecha z Kolei Śląskich

Za ich zniknięciem nie stoją jednak bibliofile, a zwykli złodzieje. To, że lektura wciągnąć mogła

nie powinno jednak dziwić, bo każdy z pasażerów, w tym książkowym menu na pewno znajdzie coś dla siebie. – Staraliśmy się dobierać tytuły według jakiegoś bestselleru kanonów światowych. Tu są bestsellery autorów niemieckich, brytyjskich, francuskich, więc są to książki, które już zyskały spore grono czytelników – dodaje Sonia Draga z Wydawnictwa Sonia Draga

Także tych nie do końca zainteresowanych samą treścią. Z podobnym problemem borykają się władze Biblioteki Śląskiej. Tutaj co roku wypożyczanych jest ponad pół miliona książek – kilka tysięcy na półki nie wraca wcale, albo z gigantycznym opóźnieniem. – Zdarzyło się, że pies rozgryzł Jana Andrzeja Morsztyna – dosłownie. Ale również zdarzają się takie sytuacje, że książki po 40-50 latach są przysyłane na adres Biblioteki Śląskiej – stwierdza prof. Jan Malicki, dyrektor Biblioteki Śląskiej

Ciąg dalszy artykułu poniżej

W księgarniach nieuczciwi klienci również mają swoje sposoby na zdobycie książki. Jak mówią sprzedawcy, najwięcej kradzieży jest zimą. – Chowają swoje książki, znaczy nasze książki pod kurtki. Do toreb też, ale większość jest za kurtką, do środka wkładają – mówi Sabina Bochynek, Księgarnia PWN w Katowicach

A tracą na tym wydawnictwa, biblioteki i księgarnie- czyli w ogólnym rozrachunku, również, a może przede wszystkim sami czytelnicy.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button