Znów pojawił się uskok na DK 86 między Sosnowcem a Katowicami

Wiadukt na drodze ekspresowej między Sosnowcem a Katowicami to nie odskocznia od polskiej, drogowej rzeczywistości, ale zwyczajne jej potwierdzenie… W dodatku usłane kołpakami. Bo po co raz a dobrze, skoro można co roku poprawiać jakość drogi. – Remontowali te wiadukt naprawdę długi okres czasu temu. Szczerze mówiąc, to ja już o tym remoncie zapomniałem. Jednak efektów jak nie było tak nie ma – mówi Michał Kułak, kierowca.
To nie pierwsze zawody w samochodowych skokach na tym odcinku DK 86. Uskok sprzed roku zniknął. Nowy doraźnie też. – Pojawiła się pewna niedrożność systemu odwadniającego. To zostanie rozebrane i wyremontowane, więc tych kłopotów już więcej nie będzie – zapewnia Dorota Marzyńska z GDDKiA w Katowicach. Jednak to samo Generalna Dyrekcja Dróg mówiła nam przed rokiem. W tym czasie wykonawca wiaduktu, który na swojej stronie internetowej szczyci się pochlebną opinią wystawioną przez GDDKiA, drogę poprawiać musiał dwukrotnie.
Co więcej, już teraz wiadomo, że na jednej z najbardziej uczęszczanych dróg w aglomeracji śląskiej kierowców czekać będą ogromne utrudnienia. Wiosną, najpóźniej latem, na DK 86 ponownie wkroczą drogowcy. – Teraz powinien być jakiś zewnętrzny audytor, który będzie niejako patrzył na ręce tej firmie, bo wątpię, że ktoś, kto coś źle wykonał będzie potrafił dobrze i skutecznie to naprawić – stwierdza prof Kazimierz Kłosek z Politechniki Śląskiej.
Najbliższa naprawa będzie na koszt wykonawcy. Jednak gwarancja na wiadukt skończy się już w sierpniu. A od września za wszelkie naprawy płacić będą kierowcy. Również za ewentualne, ale powtarzające się każdego stycznia drogowe uskoki.