Kraj

ZNP: przelicznik czasu trwania ustnych matur krzywdzący

Dla ustalenia wymiaru czasu pracy nauczyciela w komisji maturalnej wiążąca powinna być ilość czasu pracy faktycznie spędzonego przez nauczyciela w komisji maturalnej, potwierdzona zapisami w protokole podpisanym przez przewodniczącego komisji. Jeżeli bowiem nauczyciel uczestniczył w egzaminie maturalnym od godziny 8 do godziny 14, to powinien otrzymać wynagrodzenie za 6 godzin, zgodnie ze stawką osobistego zaszeregowania i dodatkiem za warunki pracy – uważa prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Według ZNP, instrukcja resortu edukacji dotycząca rozliczania czasu pracy podczas matur nie uwzględnia wszystkich czynności dodatkowych związanych z egzaminowaniem, ale nie będących częścią egzaminu (np. zapoznanie się ucznia z treścią zadań egzaminacyjnych i przygotowanie odpowiedzi, dokonanie przez nauczycieli wchodzących w skład zespołu oceny ucznia, wypełnienie dokumentacji). “Nadużyciem jest przyjęcie przez resort edukacji fikcji prawnej polegającej na uznaniu, iż praca nauczyciela przy maturach liczona jest wyłącznie w oparciu o system przeliczników minutowych. I tak np. czas pracy przy przeprowadzaniu ustnego egzaminu maturalnego z języka polskiego został określony na – 25 minut, egzaminu z języka obcego na poziomie podstawowym – na 10 minut, natomiast z języka obcego na poziomie rozszerzonym i w oddziałach dwujęzycznych – na 15 minut” – czytamy w liście prezesa ZNP do minister edukacji, Katarzyny Hall. Jak mówił Broniarz podczas czwartkowej konferencji prasowej, na stosowaniu obecnego przelicznika nauczyciel dyplomowany, który uczestniczy w egzaminie 60 uczniów, czyli z dwóch klas, “traci” 320 zł. ZNP apeluje do nauczycieli egzaminatorów o składanie w sądach pozwów o zapłatę wynagrodzenia z tytułu godzin ponadwymiarowych za pracę przy ustnej części egzaminu maturalnego oraz o wysyłanie listów protestacyjnych na numer fax-u ministerstwa edukacji. Wzory tych pism będą dostępne na stronie internetowej związku. “Protestujemy przeciwko okradaniu nas z przysługującego nam wynagrodzenia za pracę przy ustnych egzaminach maturalnych” – czytamy we wzorze pisma do MEN. Gdy w ubiegłym roku MEN wprowadziło przelicznik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marek Legutko tłumaczył, że z orzeczenia Sądu Najwyższego z marca 2007 r. wynika, że pracę nauczycieli przy ustnych maturach należy traktować tak jak pracę dydaktyczną wykonywaną w ramach godzin ponadwymiarowych. “Przyjęto więc zasadę płacenia za pracę przy ustnych maturach tak, jak za przeprowadzone lekcje. Płaci się za pracę z uczniami na lekcjach, a nie za czas potrzebny do przygotowywania się do lekcji, czy czas poświęcony za sprawdzenie klasówek” – mówił wówczas Legutko.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button