KrajRegion

ZTM narzuca przewoźnikom wysokie kary. Kierowcy autobusów są oburzeni

Kierowcy autobusów miejskich w metropolii są oburzeni karami, jakie narzucił przewoźnikom ZTM. W taryfikatorze jest wiele pozycji, z którymi się nie zgadzają. Na nowych zasadach rozliczani są już pracownicy największych przedsiębiorstw w metropolii – PKM-y w Gliwicach, Katowicach czy Sosnowcu.

 

• Za umieszczenie informacji w autobusie, że sprzedajemy bilety tylko za odliczoną gotówkę jest kara 800 zł. Za sprzedaż dwóch łączonych nominałów, czyli dwa ulgowe jako jeden cały – 800 zł. Oprócz tego mamy karę za brak włączenia przycisku do automatycznego otwierania drzwi tak, jak to jest w tramwajach. Za to jest 120 zł. Mamy kary za brak stroju służbowego, za złe podjechanie na przystanek. Ogólnie jesteśmy karani za wszystko – mówi Grzegorz Buksa, Ogólnopolski Związek Zawodowy Kierowców i Motorniczych.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Ceny prądu i gazu poszybowały w górę. Cierpią na tym nie tylko osoby prywatne

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Intel Extreme Masters 2022 w Katowicach. Gracze i kibice wracają do Spodka!

Park Śląski będzie miał aplikację! Do popularnych miejsc dotrzesz znacznie szybciej

Już teraz przewoźnicy mają ogromne problemy ze znalezieniem chętnych do pracy. Wątpliwości wokół listy kar jest więcej. Zwiększył się ich zakres i to ponad dwukrotnie. Do tej pory w tym zestawieniu było około 50 punktów zestawieniu, a teraz jest 120. Zdaniem przewoźników wiele kar dotyczy rzeczy błahych, a chodzić powinno o sprawy zasadnicze.

• Żeby autobus przyjechał o czasie i przejechał odpowiednią trasę. Czy jednak nie ma tam wielu kar, bardzo wysokich czasami, za takie usługi, które są tylko dodatkiem. Jeżeli wskażemy na przykład karę za niedziałający port USB, która wynosi 800 zł, to pytanie, czy przewoźnik nie będzie się zastanawiał czy puścić autobus i zapłacić taką karę, czy nie bardziej będzie mu się opłacało zaryzykowanie wypadnięcia kursu – mówi Adam Skowron, w imieniu PKM Katowice.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

Kolejny zarzut dotyczy tego, że niektórych przewoźników nadal będą obowiązywały te same stawki. Zarząd Transportu Metropolitalnego tłumaczy, że zmiany w końcu obejmą wszystkich operatorów.

• Będzie to dotyczyć każdego przewoźnika, który z nami podpisuje i będzie podpisywał od nowego roku nowe umowy przewozowe. W związku z tym każdy nasz nowy partner czy też stary, będzie zobligowany do tego, żeby przestrzegać zapisów w umowach przewozowych i tym samym liczyć się z ewentualnie nakładanymi karami. Ja chciałbym podkreśli, że te umowy są podpisywanie dobrowolnie przez obie strony – mówi Michał Wawrzaszek, ZTM.

Kary są obliczane na podstawie wielokrotności ceny biletu jednorazowego. Ta została podwyższona, więc im drożej dla pasżerów, tym drożej dla przewoźników.


Czas na Detektywa Monka w Telewizji TVS!


Autor: Łukasz Kądziołka

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

4 komentarze

  1. Czemu tylko 800 złotych A nie np.1800 albo 5800zl?? Jak szaleć to szaleć. Przecież dla pasażera najważniejsza jest ładowarka USB i to ,czy kasuje jeden papierek czy może dwa papierki…Brawo ZTM. Uwalić przewoźników!! Zamiast siedzieć na Barbary w Katowicach weźcie się w końcu za prawdziwą robotę. Na węźle przesiadkowym na Brynowie do dzisiaj nie działa żaden biletomat!! Na Ochojcu zlikwidowaliscie kolejne. Brawo!! Nalozcie kary sami na siebie bo tylko tyle potraficie.

  2. Jaką czelność ma się wypowiadać ktokolwiek z firmy PKM Katowice, której znakiem rozpoznawczym jest buta i lekceważenie pasażerów (po kilkadziesiąt kursów dziennie wylatuje, a wiele pozostałych obsługiwanych niewłaściwym taborem np. tabor 10-metrowy lub 12-metrowy na szczytowych 830, gdzie ZTM wymaga pojazdów 18 m – jeśli w ogóle cokolwiek łaskawie wyślą). Tak jak niektóre pomysły może budzą kontrowersję, tak za tą firmę bym się zabrał w pierwszej kolejności, bo nie są żadnym prywaciarzem, a mimo fundowania wszystkiego przez samorządy zachowują się, jakby wszystko im było wolno. Proszę lepiej zapytać tych speców co zamierzają dalej robić w kwestii braku kierowców w firmie, jakichś śmiechowych pensji dla nich i partactwa na warsztacie, gdzie problemy techniczne wozów pozostają lekceważone przez miesiące. Popytać w kuluarach kierowców co sądzą o swoim warsztacie i o swoim zarządzie. Jeśli TV Silesia jest zainteresowana statystyką kursów, które w ich fantastycznej firmie powylatywały, proszę pytać.

  3. Sami sobie damy, bo płacimy te kary. Winni jesteśmy sami sobie, my kierowcy. Tak samo jak płacimy pracodawcy za uszkodzenie wozu. Płacimy, to nas karaja.

  4. Ciekawe czy ztm ukara wreszcie siebie za to ze z unijnej kasy wziol ponad 280 mln na wdrozenie systemu SKUP, przy czym wiedzieli, ze to sie w innych krajach nie sprawdzilo i jest bublem… a mimo to roztrwonili tyle milionow i prokuratura sie tym nie zajmie…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button