Związki listy piszą

Żeby humory się nie popsuły w czasie rozmów o pieniądzach – związkowcy działają już. – Napisaliśmy do premiera Tuska pismo, w którym mówimy, że my nie pozwolimy na zamrożenie płac tylko dlatego, że jest kryzys gospodarczy – tłumaczy Wacław Czerkawski, ZZG w Polsce. Ale ten kryzys już zamroził dwa piece w hutach należących do firmy Arcelor Mittal, która kupowała prawie połowę węgla jaki produkuje Jastrzębska Spółka Węglowa. To zatrzęsło spółką do tego stopnia, że jej prezes o podwyżkach nie chciał dziś rozmawiać nawet z mediami. O rozmowach ze związkami w ogóle nie ma mowy. – Ta spółka przeżywała różne kryzysy, ale tak głębokiego jeszcze nie obserwowaliśmy – powiedział 7 stycznia 2009 Jarosław Zagórkowski, prezes JSW.
Znacznie lepiej radzi sobie Kompania Węglowa i planuje, że płace wzrosną o pięć procent. – My chcemy dać te podwyżki bowiem chcemy, żeby zatrudnienie w Kompanii było stabilne i by przychodzili do nas wysoko wykwalifikowani górnicy – twierdzi Zbigniew Madej, Kompania Węglowa. Ale związkowiec nie byłby związkowcem, gdyby nie żadął dwa razy więcej. – Negocjacje na pewno będą trudne, bo muszą się obracać przynajmniej w 10% skali podwyżki – sugeruje Wacław Czerkawski.
Szef WZZ Sierpień 80, Bogusław Ziętek zaprawiony w bojach o płace i gotowy na kolejne dodaje jeszcze pięć procent. – My w górnictwie od 20 lat słyszymy o kryzysie i nie ma pieniędzy na podwyżki, nie mamy zamiaru rezgnować z żądań podwyższenia wynagrodzeń i w tym roku. Jeśli nie Sierpień zapowiada, że spółki weglowe poczują nie tylko skutki kryzysu. A kiedy mowa o pieniądzach górnikow do strajku długo przekonywać nie trzeba. Mimo wszystko przedstawiciele spółek górniczych liczą na rozsądek. Tyle, że jak mówi publicystka Maria Trepińska w takich przypadkach łatwo się przeliczyć, a list do premiera to najlepszy przykład. – Teraz powinni napisać list do prezydenta i arcybiskupa, wtedy negocjacje napewno pójdą lepiej, a tak poważnie, to świadczy to o tym, że związkowcy w ogóle pomijają zarządy spółek.
Wygląda więc na to, że nawet jakiekolwiek próby zamrożenia podwyżek spowodują, że w kopalniach będzie naprawdę goraco.